Dziś dużo przemyśleń było. Zaczne regularnie jeść, stwierdziłam, że bez sensu jest zwalniać metabolizm głodówkami albo niedojadaniem a po tygodniu rzucać się na jedzenie i wszystko diabli biorą. Tworzy się takie błędne koło. I
Jutro oczyszczanie. Mój organizm tego potrzebuje. Błonnik+ woda i zielona herbata.
Poniżej wklejam wam link ćwiczeń z blogilates, bardzo lubie z nią ćwiczyć, Ma mnóstwo super ćwiczeń i co kilka tygodni wstawia nowe.
Ps. Jeśli znacie jakieś fajne ćwiczenia chętnie je poćwicze
Trzymajcie sie.... A :)
Dobrze, że zrezygnowałaś z głodówek bo po pewnym czasie potrafią wykończyć człowieka. Po za tym łatwo o jojo i to całkiem duże przy takim trybie życia (na dłuższą metę).
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 %. Dziękuje, że zajrzałaś do mnie, od razu cieplej na serduszku :)
Usuń